W Armenii dużo musiało się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu. Dawną oligarchię zastąpiła nowa, a kraj wiruje niczym w chocholim tańcu. Ale ulica patrzy – i znów czuć dym. Autorki reportażu: Stasia Budzisz i Aneta Strzemżalska Czyta: Kamila Kalińczak Autor Ilustracji: Michał Bednarski