Jan i Krzysztof znają się od lat, prowadzą razem pracownię architektoniczną. Jan ma żonę Martę, a Krzysztof za dwa miesiące ma brać ślub ze swoją wieloletnią narzeczoną Sylwią. Mężczyźni mają swój sekret. Od pół roku wynajmują niewielkie mieszkanie, które służy im do schadzek z dziewczynami poderwanymi na mieście. Bardzo chwalą sobie takie rozwiązanie: ich partnerki nie mają o niczym pojęcia, a oni nie muszą płacić za wynajem hotelowych pokoi, tylko robią zrzutkę na niewielki czynsz. Jan poznaje w barze Ninę, bardzo atrakcyjną blondynkę. Po wieczorze mocno zakrapianym alkoholem para idzie do łóżka. Rano mężczyzna znajduje w łazience ślady krwi – 25-latki nie ma już w mieszkaniu. Przerażony Jan dzwoni do Krzysztofa, prosi go, by przyjechał. Relacjonuje mu, co się stało. Przyznaje, że bardzo się upił i w pewnym momencie urwał mu się film. Krzysztof radzi mu, by wezwał policję, ale Jan protestuje – nie chce, żeby jego żona się dowiedziała. Mężczyzna sprząta mieszkanie. Jest przerażony, gdy ślady krwi znajduje także w swoim bagażniku. Niedługo potem Jan zaczyna otrzymywać listy z pogróżkami i zdjęcia zakrwawionego ciała Niny. Ktoś żąda od niego 150 tysięcy złotych w zamian za milczenie…