75 lat temu, gdy pojawiły się pierwsze przesłanki o tym, że palenie papierosów może powodować nowotwory płuc, niektórzy sądzili, że takiego związku nie da się dowieść. Że równie dobrze można to powiedzieć o mleku czy nylonowych rajstopach. Gdy dowodów zaczęło przybywać koncerny tytoniowe wyraziły swoje zaniepokojenie i chęć przeprowadzenia niezależnych i obiektywnych badań. Wydały miliony dolarów na opłacone badania. Jednak już w latach 60. oczywiste było, że papierosy wywołują raka... i nie tylko. Oczywiste i, patrząc z perspektywy 2024 roku, niepodważalne. Jak więc to możliwe, że nauka nie zauważyła tego niebezpieczeństwa wcześniej? Czy coś było (a może jest) z nią nie tak?